Psychobiologia

Choroby wieku dziecięcego cz. 2

W dzisiejszym artykule odniosę się do konfliktów związanych z przeziębieniem, przerostem migdałka gardłowego oraz zapaleniem migdałków podniebiennych.

Przeziębienie – katar, kaszel, kichanie.

Przyjmuje się, że 80-90% konfliktów i chorób przez, które przechodzą dzieci w wieku 7 – 10 r.ż. dotyczy ich opiekunów. Najczęściej jest to mama ale może to być też inna osoba, z którą dziecko jest szczególnie mocno związane emocjonalnie. Oczywiście zdarzają się też sytuacje, w których dziecko doświadcza także własnych konfliktów.

W biologii wszystko ma sens. Nawet zwykły katar i kichanie.

NOS jest najbardziej wysunięty, więc jako pierwszy ma kontakt z czynnikami świata zewnętrznego i jako pierwszy wyczuwa problem, jeżeli taki istnieje. Problemy typu katar, zapalenie zatok czy nieżyt nosa oznaczają zatem, że nasz zmysł węchu rozpoznaje, że coś mu „brzydko pachnie” czy to dosłownie czy w przenośni, czyli na podłożu emocjonalnym. Zwykle oznacza to, że nasz organizm wyczuwa jakieś niebezpieczeństwo oraz odczuwa obawę przed nim.

Katar i kichanie łączy się z konfliktem węszenia, w poczuciu „coś mi tu śmierdzi”. W fazie aktywnej mamy jakieś przeczucia (odczuwamy):

  • że coś się dzieje,
  • że muszę to wywęszyć,
  • że muszę dociec prawdy,
  • że coś podejrzewam.

Ponieważ z biologicznego punktu widzenia w proces węszenia zaangażowany jest nos, to nasz automatyczny mózg przystąpi do fizycznego poszerzenia przewodów nosowych (zatok), aby umożliwić nam lepsze węszenie. Aby taki stan mógł mieć miejsce, w nabłonku płaskim nosa i zatok powstają mikroubytki. Im cieńszy nabłonek, tym szerszy przewód nosowy, a więc lepsza zdolność węszenia.


Gdy węszenie stanie się już niepotrzebne, bo na przykład sprawa się wyjaśniła, dociekliśmy prawdy, okazało się, że mieliśmy rację itp., mózg przystąpi do regeneracji nabłonka. Zacznie się więc faza naprawcza. Pojawi się wówczas lekki stan zapalny, obrzęk i katar, a w czasie kryzysu zdrowienia również kichanie. Gdy śluzówka nosa zostanie całkowicie zregenerowana, zakończy się specjalny biologiczny program i tym samym zakończy się katar.

Konfliktem prowadzącym do przeziębienia często jest strach przed przeziębieniem. Dzieci są podatne na zasiany przez dorosłych strach. Jeśli dziecko słyszy, że musi założyć szalik, bo inaczej będzie miało katar to wtedy ten zaszczepiony przez dorosłych strach zostaje zapisany w podświadomości dziecka. który niestety często ma moc samospełnienia. Rodzice niejednokrotnie są przewrażliwieni i jak tylko pada deszcz czy wieje wiatr, ktoś kicha lub kaszle natychmiast wpadają w popłoch i mają przekonanie, że dziecko złapie przeziębienie lub się zarazi. I co, jak nie trudno przewidzieć, wkrótce następuje.

Katar


Katar to jednocześnie zapalenie zatok. Wywołują je te same konflikty tylko o różnej częstotliwości i intensywności:

  • „Węszę wroga” – może Twoje dziecko jest zazdrosne o młodsze rodzeństwo? Może przyjaciel ze szkolnej ławki znalazł sobie nowego kolegę czy koleżankę?

  • „Coś mi tu śmierdzi”; ,,to mi brzydko pachnie” – Twoje dziecko odczuwa ogólny lęk, niepokój i wahanie – podświadomie wie, że coś jest nie tak, choć ciężko mu sprecyzować o co tak naprawdę chodzi.

  • ,,Smród na terytorium”. Konflikt nieznośnego zapachu innej osoby, chęć wyrzucenia kogoś ze swojego terytorium – ,,intruz na terytorium”. Niemożność zniesienia zapachu innych osób dosłownie i w przenośni (,,chcę wykurzyć tę osobę z mojego terytorium”). W tym wypadku smród oznacza jakąś osobę, jej obecność w naszym życiu, która zdecydowanie nam przeszkadza, nie pasuje – chcemy „wyrzucić” tę osobę z naszego terytorium. Możliwe, że Twoja pociecha nie dogaduje się z kimś w szkole lub kłóci się ze swoją siostrą lub bratem.

  • ,,Śmierdząca, nieznośna atmosfera”.

  • ,,Przeczuwam jakieś zagrożenie”; ,,boję się, że coś się wydarzy.

  • ,,Ktoś coś szykuje za moimi plecami; ,,ktoś mówi o mnie za moimi plecami”; ,,co oni knują” – dziecko może mieć obawę, że inni je obgadują i śmieją się z niego za plecami. Przyczyną tego konfliktu może też być obawa o to, że dorośli chcą coś przed dzieckiem zataić.

  • ,,Węszę pismo nosem”.

  • Problem w domu: ,,boję się o siebie”.

  • Oddzielenie podczas ogromnego niebezpieczeństwa – nie czuje się tu bezpiecznie”.

  • Oczekiwanie problemów – martwienie się na zapas.

Jeśli w przyszłości będziesz się zmagać z katarem i kichaniem, zwróć uwagę, czy nie doświadczyłeś opisanych wyżej konfliktów. Co chciałeś zwęszyć? Co chciałeś przewidzieć? Co Ci „śmierdziało”?

Pytanie: komu nie ufam, komu nie mogę zaufać, kogo mam dosyć, kogo chciałbym się pozbyć?



PRZYKŁADY:

  • Moja żona spotyka się służbowo z kolegą z pracy. Czy przypadkiem nie zajdzie to za daleko?

  • Zbliżają się jesienne chłody. Obym znowu się nie przeziębił. Czuję, że może mnie dorwać jakaś infekcja.

  • Koleżanki z pracy coś do siebie szepczą i co chwilę na mnie spoglądają. Podejrzewam, że mnie obgadują.

  • W przedszkolu panuje grypa. Pewnie moje dziecko znowu przyniesie do domu wirusa.

  • U męża w pracy szykują się zwolnienia. Przeczuwam, że mogą go również zwolnić. Za co będziemy żyć (tu dodatkowo pojawia się strach).

  • Mama zostawia dziecko w przedszkolu i „po cichu” wychodzi. Dziecko węszy, co się stało. Jak to możliwe, że mama przed chwila jeszcze tu była, a teraz jej nie ma.

  • Ciekawe w jakim nastroju będzie dziś szef. Oby nie w złym.

  • Kłótnia wisi w powietrzu.

Kichanie

Ciekawostka. Zapewne często obserwujesz u siebie lub u innych spontaniczne kichanie. Dzieje się tak wówczas, gdy otrzymujemy informację, na którą czekaliśmy lub gdy usłyszymy coś, co jest potwierdzeniem naszych myśli lub przekonań. Zapewne przypadkiem nie jest również to, że w sytuacji, gdy kichniemy lub ktoś inny kichnie, czasami mówimy „PRAWDA”! A więc jest tak, jak myślałem. Takie sytuacje nie są poprzedzone trwającym jakiś czas konfliktem biologicznym, a więc nie dochodzi do kataru. Jest tylko kichnięcie.

Kaszel

Kaszel jest jednym z odruchów znaczenia terytorium.  Jako objaw występować może na skutek zaistnienia „zmian naprawczych” w wielu tkankach organizmu, np. w nabłonku krtani, nabłonku oskrzeli czy też błonie skrzelowej łuków skrzelowych.

Kaszel najczęściej ma związek z powietrznym terytorium, które dzielimy z kimś innym np. oddychamy tym samym powietrzem, co inni. W przypadku kaszlu wywołać je mogą konflikty typu: „duszę się w szkole/pracy”, „duszno mi w czyjejś obecności”, „boję się teściów, bo mnie nie akceptują, duszno mi w ich obecności”.

Mając na uwadze swój komfort psychiczny, często subiektywnie odczuwamy konieczność posiadania pewnej minimalnej przestrzeni tylko dla siebie, abyśmy mogli cały czas swobodnie oddychać. Jeśli ktoś zbyt blisko wejdzie w naszą przestrzeń, zaczynamy się dusić i to dosłownie. Tak reaguje po prostu nasze ciało na skutek włączenia się pewnych określonych dla danej sytuacji wewnętrznych programów uruchamianych przez nasz mózg.

Powietrze, którego potrzebujemy, jest doprowadzane do pęcherzyków płucnych przez oskrzela. W fazie aktywnej konfliktu, czyli subiektywnym odczuciu braku możliwości oddychania, ściany oskrzeli ulegają erozji, a ich średnica się powiększa. Proces ten ma za zadanie umożliwić przepływ większej ilości powietrza i ułatwić oddychanie.

W fazie naprawczej zachodzi proces odwrotny czyli dochodzi do namnażania komórek, które mają zadanie wypełnić wcześniej powstałe ubytki. Powstaje śluz (masa). Pozostałości „resztki” tego procesu są właśnie wyrzucane kaszlem.

Kaszel, z punktu widzenia totalnej biologii to dość obszerny temat, który omówię w osobnym poście.

Przerost migdałka gardłowego.

Trzeci migdał, zwany też migdałkiem gardłowym lub adenoidem znajduje się na tylnej ścianie gardła nad  migdałkami podniebiennymi za podniebieniem miękkim. Często mylony jest z języczkiem, który zwisa nam u wejścia do gardła. W przeciwieństwie do migdałków podniebiennych, które możemy zobaczyć po szerokim otwarciu ust, trzeciego migdałka nie da się zobaczyć. Może go jedynie obejrzeć lekarz używając specjalnego lusterka laryngologicznego, mikroskopu lub giętkiego endoskopu, czyli fiberoskopu.

Dlaczego migdałki przerastają?

Od chwili urodzenia dziecka struktury jego migdałka mają kontakt z antygenami środowiska zewnętrznego, stąd też zbierające się na jego powierzchni bakterie. Rozrost tkanki limfatycznej migdałka gardłowego następuje około 6. miesiąca życia, kiedy z organizmu dziecka usuwane są przeciwciała przekazane mu przez matkę. Uaktywniają się wtedy mechanizmy obronne, a jego układ immunologiczny zaczyna działać samodzielnie. Między 3. a 7. rokiem życia migdałek gardłowy rośnie najszybciej. Dzieje się tak na skutek stałej stymulacji przez antygeny docierające do organizmu z wdychanym powietrzem, a także pod wpływem czynników infekcyjnych, alergicznych, dietetycznych, jak również predyspozycji genetycznych. Po 7.-8. r.ż. migdałek gardłowy ulega stopniowemu zanikaniu. Około 20. r.ż. widzimy jedynie migdałki szczątkowe.

Migdałki u małych dzieci, stanowiąc pierwszą barierę układu immunologicznego kontaktują się z bakteriami i wirusami, dostającymi się do organizmu przez nos i jamę ustną. W tkance limfatycznej migdałków zaczynają się fizjologiczne procesy związane ze zwalczaniem infekcji. W następstwie tych reakcji dochodzi do obrzęku i przerostu tkanki migdałka. W normalnych warunkach po wyzdrowieniu objętość migdałka zmniejsza się samoistnie, jednak gdy infekcje są częste lub/i dziecko jest alergikiem, to ciągle dochodzi do drażnienia tkanki limfatycznej. W takich warunkach migdał nie wraca do wyjściowych rozmiarów, a nawet powiększa się.
Przerośnięty trzeci migdał  zatyka ujścia trąbek słuchowych (trąbek Eustachiusza), które są anatomicznym kanałem łączącym gardło z uchem środkowym. Niedrożność trąbek słuchowych może prowadzić do wysiękowego zapalenia ucha.

Przerost trzeciego migdałka jest zjawiskiem dość powszechnym u małych dzieci. Nierzadko jednocześnie przerastają migdałki podniebienne co potęguje problemy dziecka z oddychaniem i przełykaniem.

Objawy przerostu migdałka gardłowego.

Przerośnięty i obrzęknięty trzeci migdał jest przyczyną następujących objawów i schorzeń u dzieci:

  • Zablokowany i niedrożny nos (dziecko oddycha wyłącznie ustami).
  • Niedosłuch i wysiękowe zapalenie ucha.
  • Problemy ze spaniem (bezdechy podczas snu, częste wybudzanie się ze snu, zmęczenie i niewyspanie).
  • Chrapanie.
  • Ból gardła związany z wysuszeniem błony śluzowej.
  • Powiększenie okolicznych węzłów chłonnych.

Dodatkowo przerost migdałka gardłowego u dzieci może być przyczyną ich nadpobudliwości, moczenia nocnego i zaburzeń wzrostu.

Sposoby leczenia przerośniętego migdałka gardłowego.

Leczenie może być zachowawcze (podanie leków) lub operacyjne. O tym, który sposób będzie w danym przypadku najlepszy decyduje lekarz laryngolog.

W procesie leczenia zachowawczego, oprócz podawania leków, znaczenie będzie miała poprawa diety ze zrównoważeniem ilości węglowodanów, wyeliminowanie alergenów wziewnych przez czasową zmianę klimatu czy przerwa w chodzeniu do przedszkola.


Niełatwo jest odpowiedzieć na pytanie, jak długo trzeba czekać na efekt leczenia zachowawczego. Uporczywa terapia bywa uciążliwa dla dziecka również ze względu na przyjmowane w tym czasie leki i ich działania uboczne. Częsta nieobecność na zajęciach przedszkolnych lub szkolnych skutkuje zaległościami w nauce, pogorszeniem wyników i dodatkowym stresem.

Dzieci z przerostem układu limfatycznego gardła można leczyć operacyjnie. Wykonuje się chirurgiczne wycięcie migdałka gardłowego i usunięcie migdałków podniebiennych. Usuwa się przeszkodę utrudniającą połykanie i oddychanie. Udrożnienie nosogardła odblokowuje trąbkę słuchową, powraca zatem możliwość wentylacji ucha środkowego, następuje osuszenie jamy bębenkowej i poprawa słuchu oraz wraca możliwość prawidłowego rozwoju mowy. Poprawia się sen i kontrola ośrodkowego układu nerwowego mikcji, co skutkuje ustąpieniem moczenia nocnego.

Gardło w świetle totalnej biologii.

Gardło reaguje na konflikt kęsa, zarówno tego, który chcemy złapać (pozyskać, ugryźć, zdobyć), jak i tego, którego chcemy się pozbyć. W fazie aktywnej konfliktu następuje przerost migdałków, natomiast w ciągu około 12 godzin po rozwiązaniu konfliktu zaczyna się faza naprawcza. W jej przebiegu diagnozowana jest angina, zapalenie migdałków lub ropne zapalenie migdałów.

Prawa strona gardła mówi o potrzebie połknięcia pożądanego kęsa, zaś lewa strona gardła pokazuje potrzebę wyplucia niepożądanego kęsa. Pierwszy kęs (prawa strona) jest czymś, czego potrzebujemy, czego chcemy, co jest dla nas niezbędne (dla dziecka może to być mama, jej bliskość). Drugi kęs (lewa strona) jest czymś, co zostało nam narzucone. Mogą to być słowa, które chcielibyśmy z siebie wyrzucić, ale nie możemy. Konflikt taki obrazują znane powiedzenia: „muszę trzymać język za zębami”, lub „lepiej ugryźć się w język”.

Czym jest kęs?

Najczęściej na zapalenie migdałków chorują małe dzieci, więc najważniejszym dla nich kęsem jest mama, miłość mamy, przytulenie do mamy. Zostawienie dziecka w żłobku, przedszkolu, u babci – to dla niego konflikt biologiczny.

Starsze dzieci reagują też na wszystkie tzw. „zachcianki”. Są to zabawki, wyjście na plac zabaw, gry, słodycze.

W przypadku osób dorosłych kęsem może być wszystko, czego w danym momencie chcemy, potrzebujemy lub wolelibyśmy się tego pozbyć. Jest nam potrzebny awans, nowy samochód, telefon, premia, podwyżka, sukienka, nowa dziewczyna, wakacje a nawet spokój, który wydaje się nieosiągalny. Kęsem, którego nie możemy wypluć są najczęściej słowa, których nie możemy z siebie wyrzucić (bo nie wolno, nie wypada, zbyt wiele stracę jeśli powiem, co mam na myśli itd.).

Konflikty przyczyniające się do przerostu migdałka gardłowego (tzw. trzeci migdał).

Źródło: https://drsmolka.pl

Należy pamiętać, że mogą to być konflikty własne, które przeżywa dziecko jednak w większości przypadków są to konflikty jego rodziców.

  • Chcę coś zdobyć – jest to blisko, ale jeszcze tego nie mam, ktoś mi to zabrał (awans, nagroda, praca, projekt, upatrzona rzecz).
  • Niemożność zdobycia czegoś – może dotyczyć drobnej sprawy, która nagle urasta do ogromnych rozmiarów. Mam tu na myśli wszystkie tzw. ,,zachcianki” – nie jest to nic niezbędnego do życia. ,,Chce czegoś, zwariuję jak tego nie dostanę” np. dziecko koniecznie chce żeby mama kupiła kolejną lalkę czy samochód.
  • Niedotrzymane obietnice. Najczęściej są to konflikty rodziców np. mężczyzna obiecuje kobiecie, że zawsze będą razem i nigdy jej nie zdradzi, a ona dowiaduje się pewnego dnia o kochance. Przeżywa dramat bo partner nie dotrzymał danej jej obietnicy.
  • Warto przyjrzeć się kto jest tym/tą trzecim – niechcianym, nie w porę (kochanek, kochanka, ale może też chodzić o nieplanowane dziecko – ten trzeci w relacji rodziców).

Zapalenie migdałków podniebiennych.

Migdałki podniebienne są skupiskami tkanki limfatycznej leżącymi obustronnie w obrębie gardła środkowego, w zagłębieniach pomiędzy łukami podniebienno-językowymi i podniebienno-gardłowymi.

W odróżnieniu od migdałka gardłowego są widoczne przez gardło. W warunkach normalnych co najmniej 1/3 migdałka schowana jest w obrębie zatoki migdałkowej.

Zapalenie migdałków podniebiennych to jedna z najczęstszych chorób górnych dróg oddechowych oraz pokarmowych u człowieka. Nie powinno to dziwić ponieważ gardło stanowi wspólny element zarówno przewodu oddechowego jak i pokarmowego.

Konflikty przyczyniające się do zapalenia migdałków podniebiennych.

  • Migdałki podniebienne to konflikt niemożności przełknięcia „kęsa”. Rzecz lub sprawa, które musimy przełknąć – coś, czego chcemy lub zostaje nam narzucone. Jest to stres powstrzymany, zduszony w gardle.
  • Nieumiejętność połknięcia czegoś w klimacie obniżenia wartości oraz ataku/obrony (czuję się atakowany, nie mogę się bronić). Np. niesprawiedliwe potraktowanie dziecka w szkole – dziecko chciałoby wykrzyczeć co czuje, ale nie może.
  • „Muszę powstrzymać słowa, nie mogę niczego wyrazić” – niemożność wyrażenia emocji, stłumione emocje (np. bądź grzeczny, nie zachowuj się tak, co ty opowiadasz, nie można tak mówić). Człowiek nie może wypowiedzieć słów, tłumi je w sobie. W przypadku dzieci chodzących do szkoły zapalenia migdałków mogą wiązać się z niemożnością wyrażenia swojego zdania i sprzeciwu wobec trudnych sytuacji i tego co mówią nauczyciele.
  • Dzieci są też radarami wyłapującymi naszą emocjonalność. Jeśli w pracy nie wyrażamy sprzeciwu, a coś nam się nie podoba lub zmęczeni jesteśmy jakimiś zadaniami – to chorować mogą nie tylko dorośli ale i dzieci: „odciągając” nas od pracy – „przejmując i rozwiązując” w ten sposób nasz konflikt.
  • „Konflikt niepewności dotyczącej przełknięcia kęsa. ,,Może i złapałem swój kęs, ale wciąż może mi uciec. Będzie mój dopiero, gdy go połknę”. Np. obiecano mi awans, jeszcze oficjalnie go nie dostałem, obawiam się, że ktoś inny może go dostać zamiast mnie.
  • Konflikt odnoszący się do kęsa, którego nie potrafimy złapać, przełknąć połączony z obniżeniem wartości i strachem (dobre stopnie, akceptacja rodziców). Chcę złapać kęs ale nie potrafię, nie mogę.
  • Prośba o większą miłość ze strony matki.

&

W zależności od intensywności i trwania konfliktu, przebieg choroby może mieć również mniej lub bardziej ciężki przebieg. Zawsze jednak miejmy na uwadze to, że kiedy pojawią się ww. objawy to weszliśmy już w fazę zdrowienia. W czasie trwania konfliktu nastąpiły mikro-uszkodzenia w błonie śluzowej nosa i w oskrzelach, których nie byliśmy w stanie zauważyć. Dopiero gdy okres konfliktu minie, zaczynamy odczuwać objawy, bo zaczyna się naprawa tych mikro-uszkodzeń. Automatyczny mózg wykorzystuje wirusy, aby szybciej wypełnić ubytki w oskrzelach i wtedy dopiero mamy stan zapalny, temperaturę, katar, kaszel. Uświadomienie sobie tego procesu zazwyczaj przyspiesza wyzdrowienie.

Przyzwyczailiśmy się, że choroba nam się przydarza i należy ją zwalczać wszelkimi możliwymi sposobami. A może choroba chce nam zwrócić uwagę, że trzeba zwolnić, odpocząć, spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy. Ale zanim zrozumiemy swój organizm, postarajmy się jak najmniej sobie zaszkodzić. ,,Walczmy, ale mądrze. Nie kupujmy w aptece gotowych specyfików, bo jak zaczynamy brać leki, przedłużamy czas trwania fazy zdrowienia, gdyż mózg wtedy przestaje nam pomagać. Leki zatrzymują proces zdrowienia. Jeśli coś nam dolega, zastosujmy uznane od wieków naturalne środki. Po ,,gotowce” sięgajmy w ostateczności.

Pamiętajmy, że choroba daje nam znać. O czymś nam opowiada. Może czemuś powinniśmy przyjrzeć się w naszym życiu? Może coś zmienić? Może coś odpuścić? Może cos wybaczyć? Bez zrozumienia i rozwiązania źródła konfliktu ,,choroba” powróci.

W kolejnych artykułach:

  • świnka
  • odra
  • ospa wietrzna
  • różyczka

Dodaj komentarz

%d bloggers like this: